Unia Ujście - Noteć Dziembowo

Kolejne 3 punkty nie przyszły nam łatwo. Mecze z Notecią Dziembowo nigdy nie należały do łatwych. Tak było i tym razem. Spotkanie przypominało walkę bokserską - wymiana ciosów po których każda z ekip dalej "stała na nogach". Po stronie Unii dobry mecz rozgrywał w bramce Hubert Bąk, który był bardzo pewnym punktem drużyny i w dużym stopniu dzięki niemu udało się zwyciężyć. W ofensywie z kolei duże zamieszanie tworzyliśmy po stałych fragmentach gry wykonywanych przez Wojtka Suszyckiego. Po jednym z rzutów rożnych po strzale Michała Mazura na drodze do prowadzenia stanął słupek, ale chwilę później, ten sam zawodnik przy strzale był faulowany w polu karnym, a do piłki ustawionej na "wapnie" podszedł Marcin Kończewski. Unia w tym sezonie nie zmarnowała 11-stki. Podobnie było tym razem. Jak się później okazało, ta bramka dała zwycięstwo nad zawsze groźnym rywalem, który do samego końca walczył choćby o punkt.
Sytuacji nie brakowało z obu stron, więc nam pozostaje szanować to zwycięstwo. Gdyby mecz zakończył się remisem to prawdopodobnie nikt nie miałby o to pretensji.